Strony

wtorek, 23 lipca 2013

27. Pierwsza lekcja...

Dzień pełen wrażeń... 

Po raz pierwszy Andrea spróbowała innego jedzenia niż mleko :) W sumie już za dwa dni skończy cztery miesiące, a to właśnie od tego miesiąca można wprowadzać powoli już inne pokarmy... Tak więc na pierwszy ogień poszła, najmniej chyba szkodliwa i uczulająca, gotowana marchewka z ziemniaczkiem :)
Byłam strasznie podekscytowana. Moja mała córeczka zaczyna jeść łyżeczką. To wielka rzecz... Niemalże miałam łzy w oczach podając jej pierwszą łyżeczkę do buzi :) Obserwowałam ją co zrobi, będzie pluć czy zacznie smakować i połknie. No i stało się.... Byłam w szoku, bo Andrea od razu zasmakowała w nowym smaku... Mlaskała swoim małym języczkiem i otwierała buźkę na więcej. Ani razu nawet nie wypluła tylko ładnie wszystko połykała... Szok, ale zjadła pół słoiczka za jednym zamachem...
Taka jestem z niej dumna :) Moja córcia dorasta...

Dziś też Andrea pierwszy raz była na basenie... Postanowiliśmy z mężem, że chcemy ją oswoić z wodą jak najwcześniej... Oboje kochamy wodę, więc nie wyobrażam sobie, że moje dziecko nie umiałoby pływać i nie kochałoby wody jak jej rodzice :) Tak więc pierwsza lekcja i pierwszy kontakt z wodą już za nami.
Andrea zachowywała się tak jakby jej nic nie dziwiło, jakby woda wokół niej była najnormalniejszą rzeczą na świecie. Nie przeszkadzało jej mokre otoczenie... Nawet skaczące i hałaśliwe dzieci jej nie odstraszyły... Fantastycznie było na nią patrzeć... Cała rosłam z dumy jak inni patrzyli na Andreę i się uśmiechali.
Jak na pierwszy raz uważam, że 20 minut to wystarczająco :) Kolejne spotkania będą dłuższe :) Kopiliśmy już nawet koło dla małej do pływania... Kurczę nie mogę doczekać się kolejnego wyjścia na basen... :) Cieszę się jak dziecko hehehehe

Wyszło na to, że dzisiejszy dzień to 'dzień pierwszych prób' :) Udany dzień....

2 komentarze:

  1. basen ekstra rzecz! szczególnie w takie upaly

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację :) Obserwuję twego bloga i zauważyłam, że wiele rzeczy nas łączy :) Pozdrawiamy Ciebie i twoją księżniczkę :)
      Hmmmm... Mam nadzieję, że jeszcze nie raz wymienimy się spostrzeżeniami wychowywania dziecka w UK :) I nie tylko ;)

      Usuń